Coraz bliżej do Wielkanocy i początku wiosny🌷
Szczytem mojego szaleństwa w karnawale to nasmażenie fury chruścików🍩
Niedługo TŁUSTY CZWARTEK.
Stary przesąd mówi, że w tłusty czwartek objadanie się jest obowiązkiem, bo kto nie będzie się objadał nie będzie miał powodzenia w życiu!
Pozdrawiam słodko:)))
Może zaszaleję i zjem jednego faworka w tłusty czwartek, hi,hi:)))
OdpowiedzUsuńTo będzie istne szaleństwo:))
UsuńPewno Twoje faworki są pyszne :). Dobrze, że już coraz bliżej wiosny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak jak wszyscy też czekam na wiosnę z utęsknieniem!!
UsuńPychota, poproszę kurierem mi przysłać parę takich pyszności :-)))
OdpowiedzUsuńMusiałabym usmażyć nową porcję:))
UsuńOj to muszę sobie pozwolić na małą rozpustę w czwartek.Moje chrusty z robię prawie identycznie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ tej porcji wyszło mi ich całkiem sporo, więc miałam się czym podzielić z gośćmi:))
UsuńOjj zjadłabym faworki, uwielbiam, ale mi smaka narobiłaś, ale jeszcze musze poczekać na tłusty czwartek :)
OdpowiedzUsuńW czwartek można sobie pofolgować:))
Usuń