Na koniec zimy wyciągam z zamrażalnika resztki letnich owoców, które przypominają o ciepłych miesiącach poprzedniego roku.
Lekko kwaskowe maliny i jagody, świetnie przełamują słodycz pulchnego ciasta biszkoptowego.
Roladka biszkoptowa wyszła lekka, pyszna i delikatna - po prostu niebo w gębie:)))
Alex robisz smaka ....
OdpowiedzUsuńSmaczna była, ale nawet okruszek nie został!
UsuńFaktycznie zapachniało latem,jak smakowała tak jak wygląda to...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDomownicy twierdzili, że to pychotka:)
UsuńTaka własna rolada mniam mniam :-)))
OdpowiedzUsuńZ kwaskowymi owocami mniam mniam:)))
UsuńAż ślinka cieknie :) Muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńWarto:)
UsuńAle mi narobiłaś smaku :)
OdpowiedzUsuńNa święta zrobię powtórkę, zostało mi jeszcze trochę jagódek:)
UsuńOj aż ślinka leci!!!!:)
OdpowiedzUsuńByła smakowita:)
UsuńJa poproszę o bardziej precyzyjny przepis. Mam zamrożone truskawki!!!
OdpowiedzUsuńDla mnie wersja bez cukru pudru:)))
Biszkopt robię z 5 jajek. Białka ubijam mikserem ze szczyptą soli na sztywną pianę, żółtka ubijam osobno z 3/4 szklanki cukru na puszysty kogel-mogel. Ubite żółtka dodaję do białek i delikatnie łączę mikserem na niskich obrotach. Do masy dodaję stopniowo,(5 pełnych łyżek mąki pszennej + 1 pełna łyżka mąki ziemniaczanej + 1 łyżeczka proszku do pieczenia)wymieszaną wcześniej mąkę z proszkiem, przesiewając ją przez sitko i dokładnie ale delikatnie łączę mieszając łyżką.
UsuńNa blaszkę z piekarnika wyłożoną papierem do pieczenia wylewam ciasto i piekę w nagrzanym do 170 stopni piekarniku.
Upieczone i jeszcze ciepłe ciasto roluję wzdłuż szerszego boku oddzielając je od papieru do pieczenia (dobrze odchodzi) i czekam aż ciasto wystygnie.
Wystudzone ciasto rozwijam i smaruję kremem (mały serek mascarpone zmiksowany ze śmietanką 30%, cukrem i ew. cukrem waniliowym). Krem posypuję mrożonymi owocami, ciasto ponownie roluję i gotowe!
Smacznego:)))
Dawno mnie tu nie było...a tu takie pysznosci..Mm..ale smaka narobiłaś:)
OdpowiedzUsuń