Pogoda za oknem nie nastraja do działania. Jest zimno i pochmurno.
Przeglądam stare zdjęcia i naszło mnie na wspominki.
Korcia - sznaucerka, była z nami prawie dziewięć lat....
Niestety już jej nie ma - zostało tylko kilka zdjęć....
Niech nikogo nie zmyli ta niewinna minka:)
Była szalona, ciągle niewybiegana, cięta na koty i listonosza,
charakterna i pilnująca swojej rodziny jak oka w głowie.
Bono też musiał poznać swoje miejsce w szeregu i nauczyć się,
że starszyzna (choć nieduża) rządzi!